Każdy, kto choć raz próbował ugotować tradycyjny rosół, wie, że nie jest to tylko kwestia wrzucenia mięsa i kilku warzyw do garnka. Właściwa kombinacja składników jest kluczem do sukcesu. A co z porem? Jaka jego część powinna trafić do zupy, a którą lepiej zostawić na później? Czas rozwiać wszelkie wątpliwości!
Por – warzywo z charakterem
Por to jedno z tych warzyw, które albo kochasz, albo omijasz szerokim łukiem. Jednak w przypadku rosołu, to prawdziwa tajna broń. Zwykle do wywaru trafia cała roślina, ale to właśnie białą część pora uznaje się za najbardziej odpowiednią do gotowania. Dlaczego? Bo to właśnie w niej znajduje się najwięcej smaku, który potrafi dodać głębi każdemu bulionowi.
Górna, zielona część pora jest twarda, mało aromatyczna i nie sprawdza się w gotowaniu na długi czas. Dlatego też, choć można ją wykorzystać w różnych innych daniach (np. do zup kremów), do rosołu nie ma zbyt dużego sensu jej dodawanie. Warto więc pamiętać, by nie wrzucać do garnka zbyt dużej ilości zielonych liści, bo efekt będzie… no cóż, nie najlepszy.
Biała część pora – sekret pysznego rosołu
Jeśli zależy ci na naprawdę aromatycznym rosole, to nie ma wątpliwości – biała część pora to klucz do sukcesu. Ma ona bogaty smak, który doskonale komponuje się z mięsem i innymi warzywami w wywarze. Co więcej, podczas gotowania delikatnie się rozpadnie, uwalniając jeszcze więcej smaku.
Por w rosole sprawia, że całość nabiera lekkiej słodyczy i delikatności, a przy tym nie przytłacza innych składników. Warto pamiętać, by przed wrzuceniem go do garnka, dokładnie umyć warzywo, bo w jego wnętrzu mogą znajdować się resztki ziemi, które niekoniecznie pasują do wykwintnej potrawy.
Jak przygotować pora do rosołu?
Przygotowanie pora do rosołu jest równie proste, co genialne. Najpierw należy odciąć korzonki, a następnie obciąć zieloną część. Jeśli nie chcesz, aby rosół był zbyt tłusty, warto także pozbyć się najtwardszej, zewnętrznej warstwy białej części pora. Teraz wystarczy pokroić pora na kilka większych kawałków, które bez problemu pomieszczą się w garnku.
Nie musisz się martwić, że por zatonie w rosole – podczas gotowania warzywa i tak opadną na dno, oddając cały swój smak. Jedyną rzeczą, którą musisz zrobić, to pilnować, żeby nie zostawić go zbyt długo w wywarze, bo zacznie się rozpadać, co może zmienić konsystencję rosołu w mniej apetyczną.
Co zrobić z zieloną częścią pora?
Chociaż zielona część pora nie jest najlepsza do rosołu, nie oznacza to, że należy ją wyrzucić. Wcale nie! To doskonały materiał do innych potraw. Możesz wykorzystać ją do przygotowania aromatycznego wywaru warzywnego lub zup kremów. A jeśli lubisz eksperymentować, spróbuj zrobić z niej pyszny sos do mięsa!
Jeśli naprawdę nie wiesz, co zrobić z zielonymi liśćmi pora, pamiętaj, że świetnie nadają się do kompostu – to przecież naturalna droga do wykorzystania ich pełnego potencjału. W końcu nawet w gotowaniu warto czasem dawać drugą szansę temu, co na pierwszy rzut oka wydaje się zbędne.

